Przestrzeganie zasad higieny jest bardzo ważnym elementem zdrowego trybu życia. W naszym otoczeniu znajduje się wiele brudu i szkodliwych dla nas drobnoustrojów. Możemy je znaleźć prawie wszędzie – na ławce w parku, na poręczy schodów, na klamkach, na uchwytach w autobusie, w publicznych toaletach czy na wózku sklepowym. Unoszą się też w powietrzu i przenosimy je do domu na odzieży. Jednak ludzki system immunologiczny zazwyczaj doskonale radzi sobie z takimi zagrożeniami. Oczywistym jest, że powinniśmy umyć ręce po powrocie do domu czy po skorzystaniu z toalety. Problem pojawia się w momencie, kiedy dbałość o czystość przeradza się w obsesję na punkcie sprzątania. Niektórzy ludzie żyją z natrętną myślą o czyhającym na nich zagrożeniu w postaci zarazków i brudu. Jak nazywa się choroba sprzątania i jak można ją leczyć?
Zobacz: Jak się zmotywować do sprzątania domu?
Choroba sprzątania jak się nazywa?
Jaką nazwę ma fobia sprzątania? Jest to mizofobia (inaczej: germofobia, bakcylofobia lub bakteriofobia) i oznacza irracjonalny lęk przed zabrudzeniem. Objawia się wewnętrznym przymusem do ciągłego czyszczenia przedmiotów czy mycia rąk. Nie jest więc to pedantyzm ani choroba, tylko fobia.
Fobia sprzątania objawia się chorobliwym unikaniem sytuacji, w której może dojść do zabrudzenia oraz obsesyjnymi działaniami w celu zapobiegnięcia konsekwencjom takiego wypadku. Mizofobik boi się dotknięcia uchwytu w tramwaju, ponieważ wyobraża sobie, że to może przynieść konsekwencje w postaci zarażenia się jakąś chorobą. Po kontakcie z potencjalnie niebezpiecznymi przedmiotami cierpiący na mizofobię odczuwa silną potrzebę umycia rąk.
U zaburzonych można zaobserwować powtarzalne zachowania polegające na kontrolowaniu czystości własnego ciała i otoczenia. Takie osoby wielokrotnie w ciągu dnia myją i dezynfekują ręce, biorą prysznic, sprzątają albo czyszczą przedmioty takie jak pilot od telewizora, telefon, klamki, włączniki światła.
W okolicznościach zagrożenia osoba z tym zaburzeniem może odczuwać fizyczne objawy, takie jak: duszność, kołatanie serca, wzmożona potliwość, ból i zawroty głowy, drżenie kończyn czy nudności.
Przyczynami obsesji na punkcie sprzątania mogą być czynniki genetyczne, środowiskowe lub traumatyczne przeżycia. Fobia sprzątania może wystąpić w każdym wieku, jednak najczęściej zaczyna się w wieku nastoletnim albo we wczesnej dorosłości.
Zobacz: Czym umyć ściany z sadzy? Czyli czyszczenie ścian po pożarze
Mizofobia – czy to choroba OCD?
Wiemy już jak nazywa się choroba sprzątania, teraz rodzi się pytanie czy jest to choroba OCD?
Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, inaczej zwane OCD, to zaburzenie psychiczne, które objawia się potrzebą wielokrotnego wykonywania pewnych czynności (kompulsje) lub powtarzającymi się myślami (obsesje). Obsesja na punkcie sprzątania jest objawem OCD. Osoba doświadczająca obsesji i kompulsji nie jest w stanie kontrolować swoich myśli ani zachowań dłużej niż chwilę, nawet mimo świadomości, że takie czynności nie mają sensu. Osoby zaburzone zdają sobie sprawę z irracjonalności swoich myśli i zachowań, ale z powodu lęku są one zmuszone do wykonywania określonych czynności.
Jak leczyć mizofobię?
Obsesja na punkcie sprzątania znacząco wpływa na jakość życia zaburzonego. Jest to wyjątkowo uciążliwa przypadłość, która uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Konsekwencjami wynikającymi z zaburzenia mogą być wycofanie z życia społecznego oraz trudności w pracy zawodowej.
Pacjent zauważający u siebie objawy charakterystyczne dla mizofobii powinien udać się do specjalisty od diagnozowania i leczenia zaburzeń psychicznych, czyli psychiatry. Lekarz po wnikliwym wywiadzie może potwierdzić diagnozę mizofobii. Najskuteczniejszą formą leczenia mizofobii jest psychoterapia poznawczo-behawioralna. W celu odbycia takiej terapii należy skontaktować się z psychoterapeutą. Terapia składa się z serii spotkań, podczas których pacjent i terapeuta nie dokonują analizy źródła powstania problemu, tylko koncentrują się na rozwiązaniu problemu w możliwie jak najkrótszym czasie – najważniejsze jest to, co dzieje się „tu i teraz”. Terapeuta i pacjent podczas terapii starają się zamienić dysfunkcyjne reakcje lękowe na prawidłowe schematy działania i myślenia. Dobrą metodą leczenia mizofobii jest odwrażliwianie, czyli stopniowe przełamywanie lęku poprzez konstruowanie sytuacji, w których osoba (w rzeczywistości lub w wyobraźni) jest wystawiana na bodźce lękowe w kontrolowanych warunkach terapii. Oprócz psychoterapii zaburzony, zwłaszcza w najtrudniejszych przypadkach występowania silnej fobii, może również korzystać z farmakoterapii – stosuje się wówczas leki przeciwdepresyjne i przeciwlękowe.